44-letnia prezenterka BBC zmarła na skutek przyjęcia szczepionki AstraZeneca

      Lisa Shaw, 44-letnia prezenterka BBC Radio Newcastle, zmarła na skutek przyjęcia szczepionki AstraZeneca. Dochodzenie w tej sprawie, o którego wynikach BBC poinformowało w czwartek (26.08.2021), wykazało, że śmierć Shaw nie była koincydencją czasową, ale przyczynowo-skutkową. Koroner Karen Dilks oświadczyła: „Lisa zmarła z powodu powikłań po szczepieniu AstraZeneca”. Podkreśliła, że ​​Shaw była wcześniej sprawna i zdrowa, a jej śmierć była spowodowana trombocytopenią wywołaną przez szczepionkę.

Shaw otrzymała pierwszą dawkę 29 kwietnia. 13 maja została przewieziona karetką do szpitala uniwersyteckiego w North Durham po kilkudniowym bólu głowy. W oświadczeniu dr John Holmes, który ją leczył, powiedział, że skarżyła się na „silne przeszywające bóle głowy” na czole i za oczami. Przeprowadzono testy i w jej mózgu znaleziono skrzepy krwi. Shaw została przeniesiona do specjalistycznego oddziału neurologicznego w Royal Victoria Infirmary (RVI) w Newcastle.

     Dr Christopher Johnson, konsultant w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii na RVI, powiedział, że Shaw była przytomna i podawano jej leki, które wydawały się skuteczne. Jednak 16 maja bóle nasiliły się, a pacjentka miała trudności z mówieniem. Badanie wykazało, że doznała krwotoku w mózgu, a gdy jej stan się pogorszył, usunięto jej część czaszki, aby spróbować zmniejszyć ciśnienie wewnątrz głowy. Jednak stan nadal się pogarszał i pomimo kolejnych operacji i zabiegów Shaw zmarła 21 maja.

Badanie pośmiertne przeprowadził neuropatolog, dr Tuomo Polvikoski, który potwierdził, że Shaw zmarła z powodu zakrzepów krwi i krwawienia w mózgu. Stwierdził też, że najprawdopodobniej jej śmierć była „rzeczywiście wywołana szczepieniem”.

Mój komentarz [Katarzyna Treter-Sierpińska]: Osoby umierające na kowid to głównie schorowani seniorzy. Osoby umierające na skutek szczepienia to przede wszystkim młodzi, zdrowi ludzie. Dla nich kowid nie stanowi zagrożenia. Dla nich zagrożeniem jest szczepionka. AstraZeneca wywołuje zakrzepicę, preparaty mRNA prowadzą do zapalenia mięśnia sercowego. Co kilka dni media obiega informacja o kolejnym tajemniczym zgonie młodego sportowca. A rządowy portal „SzczepimySię” z uporem maniaka powtarza, że szczepionki są bezpieczne i nikt w Polsce nie umarł na skutek ich przyjęcia.

Umierających na ciężkie choroby przewlekłe wrzuca się do kategorii zgonów kowidowych jeśli tylko mają pozytywny wynik testu. Zgony po szczepieniu są z punktu kwalifikowane jako „koincydencja czasowa”. Cały czas słyszymy zapewnienia, że korzyści ze szczepień przewyższają ryzyko. Jakim ryzykiem był kowid dla zdrowej 44-latki? Praktycznie żadnym. Jaką korzyść odniosła ze szczepienia? Straciła życie. I nie ona jedna. Jej przypadek przebadano i nagłośniono. Ile przypadków nie zostało zbadanych? Ilu młodych, zdrowych ludzi zmarło na skutek przyjęcia preparatu rzekomo chroniącego ich przed chorobą, która nie była dla nich zagrożeniem? Tego nie dowiemy się nigdy, bo o ile władzy zależy na straszeniu kowidem, o tyle o szczepieniach można mówić albo dobrze, albo wcale.

Lisa Shaw jest nie tylko ofiarą szczepionkowego eksperymentu. Jest też ofiarą propagandy, w myśl której młodzi, zdrowi ludzie mają się zaszczepić, żeby uratować starszych i schorowanych. Efekt jest taki, że starsi i schorowani i tak umierają pomimo szczepienia, a młodzi i zdrowi – na skutek szczepienia. Nie ma też obiecanego powrotu do normalności. Już rozpoczęło się podawanie trzeciej dawki, gdyż dwie poprzednie nie działają. Eksperyment toczy się dalej. Trwają masowe szczepienia nastolatków, a za chwilę preparat mRNA będzie podawany dzieciom. I dzieci będą umierać na skutek „koincydencji czasowej”. A władza i tzw. eksperci powiedzą, że korzyści przewyższają ryzyko.

Źródło informacji: bbc.com Za: wprawo.pl (Sie 26, 2021)
https://www.bibula.com/?p=127490