W powojennej Ameryce dobrobyt rósł z roku na rok, a fast food stał się częścią stylu życia. Ale epidemiologowie dokonali również niepokojącego odkrycia: zauważalnie wzrosła liczba chorób sercowo-naczyniowych i wynikających z nich zgonów. Pojawiło się podejrzenie, że powodem mogą być zmienione nawyki żywieniowe. Przeprowadzono różne badania nad pożywieniem chcąc znaleźć "winowajcę". Już w późnych latach pięćdziesiątych wynik był katastrofalny, szczególnie dla przemysłu cukrowniczego: cukier, który jest spożywany w świecie zachodnim, jest trucizną i główną przyczyną chorób sercowo-naczyniowych. Przede wszystkim producenci słodyczy i napojów widzieli w wynikach tych prac ogromne niebezpieczeństwo dla swoich zysków. W opublikowanym obecnie częściowo protokole wywiadu można przeczytać, że John Hickson, czołowy lobbysta ds. Cukru i prezes amerykańskiej Sugar Research Foundation, powiedział, że trzeba pracować z własnymi badaniami, kampaniami informacyjnymi i przepisami prawa przeciwko tym odkryciom. I postanowił w 1964 roku zamanipulować danymi.
Wiadomości
W powojennej Ameryce dobrobyt rósł z roku na rok, a fast food stał się częścią stylu życia. Ale epidemiologowie dokonali również niepokojącego odkrycia: zauważalnie wzrosła liczba chorób sercowo-naczyniowych i wynikających z nich zgonów. Pojawiło się podejrzenie, że powodem mogą być zmienione nawyki żywieniowe. Przeprowadzono różne badania nad pożywieniem chcąc znaleźć "winowajcę". Już w późnych latach pięćdziesiątych wynik był katastrofalny, szczególnie dla przemysłu cukrowniczego: cukier, który jest spożywany w świecie zachodnim, jest trucizną i główną przyczyną chorób sercowo-naczyniowych. Przede wszystkim producenci słodyczy i napojów widzieli w wynikach tych prac ogromne niebezpieczeństwo dla swoich zysków. W opublikowanym obecnie częściowo protokole wywiadu można przeczytać, że John Hickson, czołowy lobbysta ds. Cukru i prezes amerykańskiej Sugar Research Foundation, powiedział, że trzeba pracować z własnymi badaniami, kampaniami informacyjnymi i przepisami prawa przeciwko tym odkryciom. I postanowił w 1964 roku zamanipulować danymi.
Adres mailiowy
Prosimy wszelką korespondencje kierować do nas na adres:
Ruszyła zapowiadana propaganda o szkodliwości spożywania oleju kokosowego. "Popisał się" Onet artykułem: "Profesor z Harvardu: olej kokosowy to czysta trucizna". To tekst opaty na artykule zamieszczonym na Business Insider Polska z 21 sierpnia br. Nawiasem mówiąc, ten sam Businnes Insider wcześniej, bo 18 czerwca br. publikuje artykuł, w którym na końcu wnioskuje: "Olej kokosowy należy do naturalnych, a więc zdrowych tłuszczy nasyconych. Można więc go bez większych obaw stosować, jednak jak wszystko inne, z umiarem.
Artykuł Onetu na Fb Marek skomentował Marek: "Zawsze będą pisać, że coś szkodzi, gdy nie mają z tego zysku!".
Monika Sobierska napisała: "? Nie dać się propagandzie!
Ostatnie badania przeprowadzone na Uniwersytecie Cambridge w Anglii wykazały, że olej kokosowy może zmniejszyć ryzyko chorób serca i udarów mózgu podczas codziennego spożywania go przez miesiąc.
W badaniu naukowcy śledzili 94 wolontariuszy w wieku od 50 do 75 lat. Żaden z nich nie miał historii chorób serca.
Na antenie Radia Maryja na prośbę słuchaczy odbyła się audycja dr Urszuli Krupy nt szkodliwości szczepień. W oparciu o piśmiennictwo wskazała toksyczność szczepionek, spadek ilorazu inteligencji u dzieci szczepionych, zgonach dzieci szczepionych, elektronicznych rejestrach szczepień.